W czwartek, po lekkiej obsuwie, odebrał od nas swoje auto Jacek. Wstawil do nas na wydech i montaż większej przepływki. Zamontowanie większego przepływomierza poszło gładko, ale ułożenie sztywnego dolotu zajęło dłuższą chwilę tym bardziej, że na tak krótkim odcinku redukowaliśmy się z dużej średnicy na małą. Następnie szlif i poler. Z wydechem też nie było żadnych kłopotów. Rafalski poupychał tłumiki, a ja zrobiłem przejście z 2,75 na dwie końcówki. Podfrezowaliśmy zderzak i wydech założony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz