20 czerwca Andrzej zdecydował, o wyspawaniu nowego, podwójnego, 3calowego układu wydechowego. Pan x, z którym współpracowałem, zamówił tłumiki, a ja zabrałem się do kompletowania reszty gratów. Zamówiłem flansze (cięte laserem), elastyki (oczywiście wzmacniane z grupy vw) no i wybrałem się po stal. W piątek ostro zabrałem się do pracy. Dużo czasu zabrało mi precyzyjne ułożenie downpipe’ów, gdyż miejsca było naprawdę mało (rura 76mm). Gdy wspawałem elastyki i tuleje do skrętek, można powiedzieć,że byłem już w domu. Przy downpipe’ie najgorsze jest to, że po każdej przymiarce trzeba przykręcać na dębowo do turbiny, a czas leci. Reszta wydechu, poza tym,że musiała być ułożona równo, nie była trudna tylko ciężka i niewygodna jak dla jednej osoby. Finał wygląda tak. Myślę, że jest OK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz