W poniedziałek wieczorem skończyliśmy montowanie ic’ka w Tomka skodzie. Wymienialiśmy także turbo i kolektor dolotowy. Oczywiście jak zawsze zaczęliśmy od wymierzenia i zrobienia miejsca na intercooler. Duży luz, więc zdecydowaliśmy się na rdzeń 68x635x170. Przy okazji ten wymiar idealnie pasuje do kratki w zderzaku. Po założeniu turbo okazało się, że jeszcze ciepły downpipe (miał raptem kilka dni) nie pasuje. Szybka przeróbka i wydech podpięty. Wyjście do egr’a zaślepiamy wyciętą laserem zaślepką. Komora dolotowo – wylotowa jest szczelnie oddzielona , czego na zewnątrz nie widać. Króciec, który montujemy zamiast egr’a spawany jest do flanszy ciętej oczywiście laserem ( identyczna z uszczelką ). Na tokarce jest planowana i robione podebranie na oring. Większość przeróbek ma kłopoty z uszczelnieniem, no chyba, że jest dowalone silikonu , który wcześniej czy póżniej i tak się rozszczelni. Z wiekiem oring sparcieje, i samemu bez wysiłku można go wymienić. Hak musiał zostać nieznacznie przegięty. W tym ujęciu wydaje się, że dolot dotyka zbiorniczków, ale jest tam niewielki, bezpieczny zapas. Przykręcony jest oczywiście wieszakiem w miejsce mocowania seryjnego ic’ka, więc nie ma opcji stukania. Ciasno jest przez kółko. Tak wygląda finał naszej pracy.
Przed korektą programu Tomek przyjechał na wymianę puszki filtra i większej przepływki. Oczywiście wyspawaliśmy cały dolot powietrza do turbo, żeby zwiększyć przekrój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz