W czwartek, 14 kwietnia, popołudniu odezwał się do mnie Mieszko z pytaniem czy założymy w jego motorze tłumik. Umówiliśmy się na sobotę (pogoda nam sprzyjała). Nie byłoby w tym żadnej filozofii, gdyby nie był krótszy i nie miał wejścia większej średnicy. W pierwszej kolejności został przerobiony wieszak, gdyż tłumik jest od CBR’ki i trzeba było go cofnąć, żeby cały układ miał odpowiedni wygląd. Po zawieszeniu tłumika pod szlifierkę poszedł EXUP. Wyjście z niego Rafalski zrobił na stożku, by uzyskać potrzebną średnicę. Resztę wykonał za pomocą odpowiedniej kombinacji kolanek. Spawy zostały wyczyszczone w ten sposób, by do złudzenia przypominały elementy z tłumika.
Ależ cudeńko... :-)
OdpowiedzUsuńNo Mieszko zadowolony :) pozdrawiam Boberek
OdpowiedzUsuń